• kontakt@ arkadiuszmakowski.czest.pl
  • 10

    maj

    2021

Recenzja Ultrasone Edition 15 Veritas

Ultrasone Edition 15 Veritas to flagowe słuchawki z zamkniętym tyłem, wyposażone w dynamiczne przetworniki, wykorzystujące opatentowaną przez firmę technologię S-LogicEX®. Jego cena wynosi 3499,99 dolarów.

Disclaimer: Słuchawki Ultrasone Edition 15 Veritas to próbka wysłana do nas w zamian za naszą szczerą opinię w tej recenzji. Dziękujemy zespołowi Ultrasone we współpracy z Vitec USA za danie nam tej możliwości.

Aby przeczytać więcej o produktach Ultrasone, które recenzowaliśmy na Headfonics, kliknij tutaj.

Uwaga, ta recenzja jest zgodna z naszymi nowymi wytycznymi punktacji na rok 2020, o których możecie przeczytać tutaj.

Ultrasone zaskoczył mnie w zeszłym roku wprowadzając na rynek słuchawki Edition 11. Była to dobrze wyglądająca, limitowana, drewniana wersja open-back, która jakimś cudem wciąż jest w sprzedaży. Zachęcam do wypróbowania, bo cena do jakości wykonania przekracza moje cyniczne oczekiwania i nie będzie w sprzedaży wiecznie.

Edition 15 Veritas to jednak zupełnie inna gra i oczekuję o wiele więcej, ponieważ, cóż, kosztują o wiele więcej, bo 3499,99 dolarów. To jest ich "co-flagship" Edition Line słuchawki i mówię co, ponieważ Veritas jest zamknięty-back wersja oryginalnego otwartego Edition 15 wydany pod koniec 2017 roku.

Wypuszczenie zamkniętego tyłu w tym punkcie cenowym jest być może nieco rzadkie w dzisiejszych czasach, ale historycznie Ultrasone nigdy nie był nieśmiały w odniesieniu do high-endowych konstrukcji zamkniętych, takich jak Edition 8. Zachowali również swoją nową technologię S-LogicEX® i przetwornik oparty na GTC, który zadebiutował w modelu Edition 15 z otwartym tyłem.

Technologia w środku

S-Logic®

W Edition 11 zastosowano technologię S-Logic® Plus, która jest dostępna już od jakiegoś czasu. W Edition 15 Veritas, mamy nową opatentowaną technologię S-LogicEX®, która została wprowadzona wraz ze świeżo zaprojektowanym systemem 40mm dynamicznych przetworników wykorzystujących technologię złotego związku tytanu (GTC) dla membrany.

Technologia S-Logic® polega na zdecentralizowanym rozmieszczeniu przetworników w konstrukcji słuchawek (na dole i z przodu) w celu stworzenia wzmocnionej charakterystyki przestrzennej w sygnaturze dźwiękowej. Podobną koncepcję poruszyliśmy w przypadku Crosszone CZ-1, choć w tym przypadku zastosowanie jest nieco inne.

Koncepcja polega na tym, aby w jak największym stopniu odtworzyć wrażenie słuchania kolumn z dźwiękiem, który jest bardziej z głowy i wokół uszu niż tradycyjna prezentacja lewo-prawo słuchawkowa.

Istnieją boczne twierdzenia, że redukuje to również ciśnienie akustyczne bezpośrednio do ucha z decentralnego ułożenia aż o 3-4dB, zmniejszając w ten sposób potencjalne uszkodzenia słuchu przy głośnym słuchaniu.

S-LogicEX®

Technologia S-Logic® Plus została dostrojona w celu uzyskania bardziej neutralnego dźwięku niż dotychczas oraz bardziej żywej percepcji głosów i instrumentów.

S-LogicEX® opiera się na lejkowatym układzie przetworników akustycznych, skierowanych ku dołowi z przodu. Pozwala to na zwiększenie odległości między przetwornikiem a uchem, co zapewnia jeszcze lepszą percepcję przestrzenną dźwięków dochodzących z przodu, ale zachowuje zalety strojenia Plus.

Przetwornik GTC

Odkąd sięgam pamięcią, Ultrasone zawsze stosował w swoich słuchawkach linii Edition 40-milimetrowe przetworniki dynamiczne i choć Edition 15 nie różnią się pod względem tych samych wymiarów, to materiały i konstrukcja zostały radykalnie zmienione.

Podobnie jak w przypadku Edition 15 z otwartym tyłem, nowa membrana przetwornika GTC składa się z membrany ze złotej folii i tytanowej kopułki, w przeciwieństwie do poprzednio stosowanego mylaru i tytanu, lub w przypadku Edition 11, membrany TruText z mieszanki włókien biocelulozowych.

Wynikiem tego jest zdolność przetwornika do wydobycia znacznie większej ilości detali niż było to wcześniej możliwe w przypadku przetworników z mylarowej edycji. Zastosowanie mniej przewodzącego złota oznacza jednak, że pod względem specyfikacji Edition 15 Veritas są mniej wydajne niż większość poprzednich słuchawek przy 94dB SPL.

Poziom impedancji również wzrasta nieznacznie do 40Ω w porównaniu do reszty serii Edition, która oscyluje wokół 30-38Ω. Nadal jest to dość niskie ogólne zapotrzebowanie na napięcie, ale przyzwoita moc wyjściowa słuchawek prawdopodobnie wydobędzie z Edition 15 Veritas to, co najlepsze.

Design

Słuchawki Ultrasone zawsze wyglądają oszałamiająco i wokółuszne Edition 15 Veritas nie są tu wyjątkiem. Zawsze miałem słabość do odcieni brązu i brązu, więc estetyka Veritas jest w sam raz dla mnie, dzięki połączeniu miseczek z drewna wiśni amerykańskiej, płyt ze stali nierdzewnej i padów ze skóry Merino z pasującym pałąkiem na głowę w nieco ciemniejszym brązie.

Ten zestaw materiałów i kolorów ma coś w rodzaju klasycznego klimatu lat 70-tych, który uwielbiam w nowoczesnych produktach elektrycznych.

W stosunku do szerszych Edition 11, jest to jednak powrót do klasycznej formy linii Edition Ultrasone. Oznacza to wydłużone, kanciaste muszle, kompaktowy, pojedynczy pałąk ze stali sprężynowej i ogólnie węższy kształt słuchawek.

Wszystko w tej konstrukcji sprawia wrażenie solidności, a mimo to wydaje się ona lżejsza niż 320 g wagi. Zakładam, że wynika to z mniejszego obciążenia miseczek w porównaniu do typowej konstrukcji planarnej i bardziej równomiernego rozłożenia ciężaru na całej ramie.

Jedyne zastrzeżenie, jakie mam, to odgłos stukania w miejscu, w którym miseczki uderzają o pałąk, podczas artykulacji na osi pionowej. Jest to bardzo nieznaczne, ponieważ dzieje się to tylko wtedy, gdy aparat jest zdjęty z głowy. Poza tym pięknie leżą w dłoni, niemal jak prawdziwe słuchawki klasy przenośnej.

Komfort i izolacja

Edition 15 Veritas są ciasno dopasowane, ale wygodne, dzięki wysokim skórzanym poduszkom i doskonałej piance z pamięcią. Wyprofilowanie całkowicie oczyszcza uszy i spoczywa bezpośrednio za i przed małżowiną uszną lub uszami. O ile nie macie wielkich uszu, nie będziecie uważać, że wkładki nie stanowią problemu.

Nacisk jest bardziej boczny niż pionowy, ale dopasowany pasek na głowę ze skóry merynosów bardzo dobrze radzi sobie z zapewnieniem, że nie ma żadnych pozostałości gorących punktów na skórze głowy, które mogłyby podrażniać. Jest to częsty problem z wąskimi opaskami, takimi jak te i na szczęście Edition 15 Veritas nie cierpi z tego powodu.

Jeśli chodzi o długotrwałe zmęczenie bocznym uciskiem, spodziewałem się, że tak właśnie będzie, ale z czasem pianka nieco zmiękła i całkiem dobrze uformowała się wokół krzywizny mojej szyi. Poduszki wydają się również być w stanie oddychać dość dobrze, ale mieszkam w środowisku z klimatyzacją, więc trudno powiedzieć, ile potu mogą wywoływać. Ogólnie rzecz biorąc, nie tak bardzo podczas tej recenzji.

Izolacja

Jeśli chodzi o izolację, porównałem je do Dan Clark Ether C Flow i flagowych zamkniętych K872 firmy AKG i stwierdziłem, że izolują nieco lepiej niż Ether C Flow, ale nie tak mocno jak K872.

Pady K872 są pod tym względem dla mnie nieco wyjątkowe, ze swoimi sprytnymi, odchylanymi do wewnątrz szwami, które naprawdę pięknie się wyginają, aby wyciąć wiele hałasu. Ether C Flow to bardziej zrelaksowane dopasowanie z bardziej miękkimi, większymi skórzanymi i piankowymi poduszkami, które wpuszczają nieco więcej hałasu z otoczenia w porównaniu do Edition 15 Veritas.

Kable i złącza

2 kable

Edition 15 Veritas wyposażone są w dwa różne kable, ale oba wycięte z tego samego przewodu, tylko różnią się długością i wtyczkami. Pierwszy z nich to krótszy 1,2-metrowy kabel do użytku przenośnego, a drugi to dłuższy 3-metrowy kabel do użytku domowego z urządzeniami stacjonarnymi.

Obydwa kable to 4-żyłowy przewód 26AWG z mieniącym się ciemnym kolorem płaszczem PET, wykończony ciasnym oplotem aż do markowego prostokątnego rozgałęźnika. Następnie rozdzielają się one na 2-przewodowy kanał lewy i prawy, z takim samym wykończeniem, aż do dwóch dość solidnych 2-pinowych wtyków LEMO typu push-pull.

Krótszy przewód zakończony jest standardowym, prostym, pozłacanym wtykiem TRS 3,5 mm, umieszczonym w niewielkiej anodyzowanej, szarej obudowie z logo Ultrasone. Posiada on również lekkie, ale wytrzymałe odciążenie na tylnym wyjściu.

Dłuższy, 3-metrowy kabel zakończony jest znacznie cięższym, czarnym, gumowanym odciążeniem, posiada gniazdo TRS 3,5 mm i adapter śrubowy 6,35 mm. Ciężko będzie go złamać podczas użytkowania na biurku.

Mikrofony są nieco bardziej obecne za markowym rozgałęźnikiem, ale całkiem ciche poniżej niego. Płaszcz nie jest super giętki w porównaniu do niektórych kabli IEM z rynku wtórnego i widać na nim dziwne załamania tu i ówdzie, ale nie nazwałbym go sztywnym czy nieporęcznym.

Krytyka kabli

Jest trochę krytyki na temat tych kabli, ponieważ uważam, że nie wykorzystano tu żadnej okazji. Pierwszą z nich jest brak opcji kabla zbalansowanego, przy jednoczesnym zastosowaniu dwóch kabli niezbalansowanych.

Wolałbym, aby jeden z nich był albo 3-metrowym XLR-em do zastosowań biurkowych, albo krótszym 2,5 mm TRS z konwerterem 3,5 mm TRS lub nawet 4,4 mm jack. Biorąc pod uwagę, że Veritas to słuchawki o SPL 94dB, możliwość zbalansowania na przenośnych źródłach byłaby zaletą.

Drugą kwestią jest głębokość gniazda LEMO i dopasowany do niego kształt obudowy. Wydaje się to trochę zbyt "firmowe", mimo że te złącza są doskonałym ulepszeniem otwartego, 2-pinowego systemu z Edition 11.

Miałem nadzieję, że uda mi się przetoczyć zbalansowany kabel Sennheiser HD800 z Edition 15 Veritas, ponieważ jest on również 2-pinowy. Jednakże, piny w kablu HD800 wydają się być bardziej cofnięte i nie łączą się poprawnie z Veritami. System AKG K872 LEMO jest 3-pinowy, więc podłączony zupełnie inaczej. Niestety, w tej chwili mogę jedynie ocenić jakość brzmienia w trybie single-ended.

Opakowanie i akcesoria

To już drugi raz, kiedy zostałem zaskoczony przez oszałamiające opakowanie, pierwszym był HiBy R8 DAP. Opakowanie Edition 15 Veritas ma odcienie intencji HiBy'ego w tym, że zewnętrzne pudełko jest ogromne jak na produkt tej wielkości.

Jednak po zdjęciu zewnętrznej winylowej osłony otrzymujemy wspaniałą, gładką skórzaną obudowę, która po wyjęciu z pudełka ocieka prawdziwym skórzanym zapachem. Jeśli przez kilka minut będziecie wąchać pudełko, to znajdziecie się w doborowym towarzystwie.

Wewnątrz gabloty Veritas, szare zamszowe wnętrze i idealnie wycięte miejsca do trzymania słuchawek są bardzo profesjonalne i przyjemne dla oka. Wszystko jest ułożone perfekcyjnie, słuchawki leżą pośrodku, a każdy z kabli w satynowym woreczku ma swój własny schowek po obu stronach.

Oprócz kabli i słuchawek otrzymujemy również dużą kartę informacyjną produktu oraz aksamitną ściereczkę do czyszczenia. Szczerze mówiąc nie mogę narzekać, poza omówionym już wyborem kabli. Kupujesz flagowe słuchawki to oczekujesz flagowej jakości w akcesoriach, a ten futerał jest po prostu idealny do pimpingu, jak również jako użyteczne narzędzie do przechowywania.

Kliknij na stronę 2 poniżej, aby zapoznać się z wrażeniami dźwiękowymi i porównaniami

73 3 1 77Shares

  • Służę pomocą w wyposażaniu sal konferencyjnych, biur i domów w sprzęt audio - video

  • W swoim portfolio posiadam dziesiątki zadowolonych klientów

  • Podwykonawcy zajmują się pełnym zapleczem technicznym

O mnie
logo-footer

Arkadiusz Makowski - Twój przedstawiciel audio - video w województwie śląskim! Zapraszam do współpracy!

Najpopularniejsze kategorie
Polecamy
© Copywright Arkadiusz Makowski.Wszelkie prawa zastrzeżone. E-mail: kontakt@arkadiuszmakowski.czest.pl