• kontakt@ arkadiuszmakowski.czest.pl
  • 13

    maj

    2021

Little Dot Cu Cen Recenzja

Little Dot Cu Cen to uniwersalny zestaw IEM z dwoma przetwornikami, wyposażony w koaksjalną membranę 8 mm z miękką obudową i pojedynczą zbalansowaną armaturą. Jego cena wynosi 529,99 dolarów.

Disclaimer: Little Dot Cu Cen wysłane do nas to próbka w zamian za naszą szczerą opinię w tej recenzji. Dziękujemy zespołowi Little Dot za danie nam tej możliwości.

Aby przeczytać więcej na temat wcześniejszych recenzji Little Dot dla Headfonics proszę kliknąć tutaj.

Uwaga, ta recenzja jest zgodna z naszymi nowymi wytycznymi punktacji na rok 2020, o których możecie przeczytać tutaj.

Wprowadzenie do produktu

Rozbrzmiał dzwonek i to jest trzecia runda naszej czterorundowej walki i podróży Little Dot Audiophile, a teraz na ring wkroczy Little Dot Cu Cen. Firma Little Dot wdarła się na rynek amerykański z czterema modelami IEM, a model Cu Cen jest kolejnym z ich topowych modeli.

Little Dot Cu Cen to dwudrożne słuchawki IEM z kilkoma unikalnymi cechami, a Little Dot reklamuje je jako świetne IEM średniej klasy.

Cen jest literą alfabetu runicznego i według Little Dot i ich literatury, Cen rozświetlił ciemność w fazie Chaosu, więc wejdźmy w światło i zobaczmy, czy Cen przynosi zen.

Technologia w środku

Wewnątrz Little Dot Cu Cen znajduje się całkiem wyjątkowa technologia, począwszy od układu przetworników i systemu montażu.

Little Dot Cu Cen posiada coś, co Little Dot nazywa miękką obudową i dynamicznym systemem przetworników. Enkapsulacja zawiesza przetwornik w miękkiej jamie, a następnie łączy dwa przetworniki tworząc prowizoryczną konstrukcję typu koncentrycznego. Little Dot zaprojektował ten system w ten sposób, aby w szczególności wyeliminować wibracje i rezonanse.

Współosiowa membrana o średnicy 8 mm jest siłą napędową w sekcji basowej i średniotonowej i jest umieszczona w miękkiej obudowie szkieletowej.

Wysokie częstotliwości są wytwarzane przez wykonany na zamówienie, zbalansowany układ armaturowy. Little Dot nazywa go swoim przetwornikiem z armaturą wysokotonową New Tech. Nie oczekiwałbym części z półki w tym przedziale cenowym i Little Dot wywiązuje się z tego zadania.

Projekt

Anodowe utlenianie

Pozwólcie, że przedstawimy ten jeden fakt. Firma Little Dot wyrzuciła farbę za drzwi, kiedy wyprodukowała głośniki Cu Cen i zastosowała skomplikowaną technikę, aby uzyskać wykończenie, które widzicie. Proszę trzymać je z dala od małych dzieci. Wyglądają jak cukierki, a gdybym miał rok lub dwa lata, prawdopodobnie zjadłbym jeden lub oba.

Wyglądają cukierki dobre, ponieważ muszle nie są malowane. To co widzicie to utlenianie anodowe na aluminium lotniczym. Proces ten obejmuje elektrochemiczną metodę wytwarzania warstwy tlenku na powierzchni metalicznego podłoża poprzez usuwanie elektronów w celu utlenienia anody.

Aluminiowe powłoki

Wykonane z aluminium lotniczego muszle mają unikalny design. Przypominają mi one kształtem instrument dęty. Little Dot nazywa swoją pokrywę pokrywą Curved Acoustic Space, a swoje muszle koncentryczną konstrukcją.

Jedynym IEM o podobnym kształcie, jaki przychodzi mi do głowy, poza ich własnymi Cu KIS, jest Ikko OH7, który jest prawie tysiącletnim IEM z pojedynczym przetwornikiem. Te mają tylko warstwę tlenku i nie mają grawerowania biżuterii, co zwiększa koszty.

Z tego, co rozumiem, zaokrąglony kształt wewnętrzny ma wewnątrz system komór formowanych CNC, gdzie przetwornik jest w typie mini labiryntu i prawie graniczy z konstrukcją tuby aż do dyszy.

Na każdej wkładce znajdują się również trzy otwory wentylacyjne. Są one umieszczone w bardzo niepozornych miejscach i na szczęście powierzchnia czołowa pozostała nieskazitelnie czysta, aby zapewnić wystarczająco dużo miejsca na logo Little Dot Fairy.

Komfort i izolacja

Nie ma tu wiele do powiedzenia. Little Dot Cu Cen to wygodne słuchawki IEM, które są bardzo lekkie i mają długi trzon wyjściowy.

Ta szczególna konstrukcja ledwo dotyka ucha, a po znalezieniu dobrze uszczelniającego kołnierza, będziecie bardziej odczuwać pętlę na kabel niż IEM, mimo że pętla na kabel nie jest zamocowana na stałe ani nie ma pamięciowego przewodu i jest dość miękka.

Izolacja jest również przeciętna i po znalezieniu dobrego kołnierza uszczelniającego, można oczekiwać przeciętnej ilości pasywnej izolacji hałasu.

Kable i złącza

Little Dot Cu Cen są moim zdaniem wyposażone w dobry zestaw kabli. Little Dot wykorzystuje swój system tulei z gwarancją 5000-krotnego zatkania, aby połączyć te IEM z odłączanym kablem, który wykorzystuje standardowy rozmiar .78 z podwójnym złączem pinowym.

Kabel wykorzystuje 3.5mm 4 pinowy wtyk TRRS i tak, to połączenie jest nieco rzadkie, ale jest również dostarczany z 45 stopniowym kątowym adapterem, który przenosi go do 3.5mm TRS 3 pinowego złącza.

Zastosowano wysokiej jakości metalowy wtyk 3,5 mm z kilkoma innymi elementami wykonanymi z plastiku, ale są one wystarczająco dobre. Sam kabel to ośmiożyłowy oplot OFC zanurzony w srebrze z przezroczystą izolacją. Trzeba przyznać, że wygląda całkiem nieźle i jest elastyczny, z zerową mikrofonicznością, ale nie ma mikrofonu.

Adaptivity

Oprócz kątowego adaptera, który jest dołączony do zestawu, aby przekształcić 3,5 mm TRRS w TRS, dostajemy jeszcze dwa inne adaptery, które przekształcają 3,5 mm wtyk TRRS w 4,4 mm Pentaconn i 2,5 mm wtyk zbalansowany, oba identyczne z kątem 45 stopni.

Jedynym typem połączenia, który nie jest objęty tą konfiguracją jest standard 6,35mm, ale każdy powinien mieć już adapter, a duży XLR jest niepraktyczny do użytku przenośnego, ale adapter jest powszechnie dostępny, jeśli musisz iść tą drogą. Wiele nowoczesnych wzmacniaczy ma teraz złącze XLR.

Akcesoria

Little Dot jest wyposażony w 2 futerały do przenoszenia. Obejmują one walizkę w stylu krążka hokejowego i mini czarną walizkę w stylu Pelikana, które będą potrzebne, aby umieścić wszystkie nieużywane akcesoria. Futerał w stylu krążka hokejowego jest wykonany z metalu i w moim odczuciu przypomina aluminium. Odkręcana górna pokrywa jest czarna i ozdobiona logo wróżki Little Dot.

Mini etui w stylu Pelikana wykonane jest z twardego, czarnego plastiku, a informacje o produkcie wygrawerowane są na górnej pokrywie. Wszystko to znajduje się w dobrze ilustrowanym pudełku z magnetyczną klapką zamykającą, która otwiera się, aby odsłonić zawartość. Znajdziemy tam również 3 zestawy gumowych kołnierzy, 3 kołnierze spin fit, 3 zestawy kołnierzy piankowych oraz klips do przewodu.

Wrażenia dźwiękowe

Pierwsze wrażenia

Little Dot nazywa Cu Cen dobrym IEM do produkcji wokalnej. Zacząłem się z tym zgadzać, gdy tylko posłuchałem tego IEM przez chwilę. Środek pasma jest gładki, choć nieco wysunięty do przodu, a z bliska lekko ciepły i neutralny w brzmieniu. To właściwie opisuje ten IEM.

Ale co z resztą spektrum? W końcu to IEM za pięćset dolarów, prawda? Przepraszam, ale po raz kolejny muszę się nie zgodzić z Little Dot, ponieważ ten IEM radzi sobie lepiej niż tylko z wokalami.

Zanim przejdę do szczegółów, uruchomiłem jak zawsze generator tonów i od razu zauważyłem dominację lewej strony przy 3,3 kHz. Następnie dominuje prawa strona przy 3,6 kHz do 5 kHz. To jest subtelne, ale jest tam. Dla moich uszu to różnica około 2 decybeli. Ale nie jest to duży problem przy słuchaniu muzyki. Pełne spektrum częstotliwości jest reprodukowane w miarę równomiernie.

Little Cot Cu Cen dość dobrze radziły sobie z obydwoma skrajnościami. Słyszalnie schodził daleko poniżej 15hz i przewyższał moje możliwości słuchowe w zakresie wysokich częstotliwości.

Subbas

Jak wspomniano powyżej, te kolumny potrafią bez problemu dokopać się do niższych częstotliwości. Nie otrzymamy dużych ilości basu z fabrycznym brzmieniem, ponieważ strojenie jest po chudej stronie z niewielkim wzniesieniem w średnim basie, i podobnie jak w większości IEM-ów, niższe zakresy są tylko słyszalne, ale nie odczuwalne.

Pod chudym brzmieniem basu kryje się bardzo przyjemny bas, który potrzebuje tylko odrobinę podbicia, aby znaleźć się tam, gdzie lubię. Po wprowadzeniu korekcji dźwięku, bas staje się satysfakcjonujący i zaczynają pojawiać się pewne trzewne cechy.

Bas

Dość zwarty i szybki to sposób w jaki opisałbym odpowiedź basową Little Dot Cu Cen. Mogą one odtwarzać zarówno bas, jak i wokale.

Potrafią też przyjąć podbicie jak mistrz. Po podbiciu basu dostajemy go bardzo dużo. Nigdy też nie koliduje on z niższą średnicą. Żałuję tylko, że nie ma odrobinę więcej uderzenia, ale dobra dynamika trochę to rekompensuje.

Bas nie jest nadęty, tłusty, ale raczej neutralny, z odrobiną radości, a gdy go trochę podbijemy, to jest w nim sporo ciała. Usłyszycie każdą nutę.

Wystarczy posłuchać utworu "We No Speak Americano" i podkręcić bas, a zdacie sobie sprawę, że te kolumny potrafią robić bas. Przy Cu Cen słychać, że linia basu nie jest monotonna, ale że jest wyraźne trzynutowe przejście, niesłyszalne w gorszych IEM-ach, a poza tym jest dodatkowe wielotonowe uderzenie.

Średniotonowy

To tutaj znajduje się większość naszego zakresu słyszalności i jest wiele do powiedzenia na ten temat, ale w skrócie, Little Dot Cu Cen robią to bardzo dobrze.

Środek pasma jest w centrum i jest dość płaski, ale nie przesadnie sterylny, i choć jest nieco wysunięty do przodu. Ma swoją powściągliwość z bardzo dobrą barwą i wysokością. Rzadko kiedy mówiłem sobie, że coś jest nie tak, że coś mi przeszkadza. Średnica rzadko brzmi szorstko, nawet przy bardzo wysokich poziomach głośności. Nigdy nie trzeszczałem przy krzykliwych nutach.

Jest dobra detaliczność, ponieważ mogłem usłyszeć wiatr wchodzący w instrumenty, a mikrodynamika jest dość obecna z dużą ilością szczegółów.

Górna średnica

Średnica w Little Dot Cu Cen jest płaska do około 3 kHz, gdzie pojawia się mały szczyt, a następnie wygładza się. Ten niewielki szczyt uwydatnia pewną obecność w średnicy.

Większość płasko brzmiących IEM-ów nabiera obecności, którą te mają w środku pasma, ale górna część jest nieco bardziej wysunięta do przodu w porównaniu z niższą średnicą i to dodaje tym IEM-om jeszcze więcej obecności.

Zacząłem opisywać średnicę jako gładką, więc zdecydowałem się przetestować je przy pomocy Slipnota. Yep. Czy stracą spójność? Nigdy nie straciły. "Spiders" Slipnota to było przeżycie. Brzmiał ekspansywnie, z niemal dookólnym charakterem na Cu Cen.

Potem poszedłem jeszcze dalej, żeby spróbować potknąć Cu Cen i wziąłem trochę starszego Slipnota i zagrałem "Disasterpiece" i znów było spójnie przez cały utwór, a jeśli znacie ten utwór, to wiecie, że to wyczyn trudny do zrealizowania. Średnica radzi sobie z kompleksowością. Szczegółowość? Słyszałem krzyk pewnej pani, gdy śpiewa kończący "I'm not supposed to pay" refren, którego nigdy wcześniej nie słyszałem.

Za trudne dla ciebie? Postanowiłem więc puścić trochę klasyki i było jeszcze lepiej, kiedy puściłem ścieżkę dźwiękową z Władcy Pierścienia. Porozmawiajmy o kontraście. Ale jaki piękny kontrast i tak, jestem fanem LOTR.

"Prolog: One ring to rule them all," powiedział wszystko. To było dynamiczne doświadczenie. rogi, skrzypce, i wszystkie treści były wyraźne i czułem gniew Nazgula. Flet w "Bag End" brzmiał surrealistycznie i bardzo zwiewnie.

Treble

Little Dot Cu Cen mają wysokie tony, które są powściągliwe, jakby strojenie cofnęło je o kilka decybeli i to na tyle, że nigdy nie brzmią ostro, nie są sybilantne, nie są rozedrgane ani nie są przesadnie wysilone.

Mają prezencję, która znajduje się za średnicą, ale nawet jeśli są lekko zagłębione, pozostają ostre i chrupiące z dużą ilością powietrza. Wysokie tony mają słodko brzmiący charakter. Miękkość wysokich tonów stawia je niemalże w kategorii ciepło brzmiących IEM, gdyby nie napastliwość średnich tonów.

Ostateczne wrażenia dźwiękowe

Little Dot Cu Cen to bardzo dynamiczne słuchawki IEM z brzmiącą do przodu, ale nieco powściągliwą od ranienia uszu średnicą, basem, który lubi być łaskotany podbiciem i chrupiącymi wysokimi tonami, które siedzą z tyłu razem ze sprzętem.

Bardzo dobrze radzą sobie również z rozdzielczością, ponieważ jestem w stanie rozróżnić każdy dźwięk w nagraniu i każdy dźwięk ma dobre poczucie oddzielenia od siebie.

Reakcja Cu Cen na transjenty jest bardzo dobra, z dobrym atakiem i zanikiem. To dobry wybór do większości rodzajów muzyki. Podobały mi się w różnych gatunkach muzycznych, od muzyki klasycznej ze sceną pełną naturalnych instrumentów dętych do Hard Rocka, ale nie zawahałbym się założyć ich do EDM, Hip Hopu, czy nawet Jazzu.

Są ogólnie dobre i czują się jak w domu z niemal każdym gatunkiem i myślę, że to jest ich główny urok.

Jak dotąd, spośród trzech recenzowanych zestawów Little Dot IEM, te wydają się być najlepszym wyborem, jeśli chodzi o bardziej płaską i dokładną krzywą odpowiedzi częstotliwościowej.

Prezentacja

Nie uznałbym Little Dot Cu Cen za najlepsze IEM pod względem sceny dźwiękowej. Powiedziałbym, że jest dobra, ale nie świetna. Scena jest tutaj głównie z bliska i osobista.

Tak, obrazują dość dobrze, ale mają blisko brzmiącą scenę, która sprawia, że wszystko jest blisko i myślę, że odpowiedzialna jest za to dalsza część średnicy, która staje się ich piętą achillesową w prezentacji. Umieszczenie jest, ale są lepsze w tej dziedzinie.

Scena nie jest zbyt szeroka, z odrobiną wysokości i średniej głębokości. Kiedy trzeba, potrafią wystawić tył. Obrazowanie jest dość dokładne, kiedy trzeba.

Synergy

Podłączyłem każdy wzmacniacz jaki posiadam do Little Dot Cu Cen i w większości przypadków produkowały one muzykę o zadowalającej głośności. Mój telefon Motorola dobrze je wypychał, ale pozostawiał pewien niedosyt jeśli chodzi o głośność. Cu Cen nie są najbardziej wydajnymi słuchawkami IEM przy 100 decybelach i impedancji 21 omów, która jest najwyższa w linii Little Dot.

Niemniej jednak, te słuchawki bardzo dobrze skalują się z większym wzmocnieniem. Używałem wszystkiego, począwszy od Zorloo Ztella, IFI Zen Can i Zen Dac, a skończywszy na Schiit Asgard. Za każdym razem, kiedy wzrastała moc, wzrastała też wierność.

Te maleństwa lubią moc i zgaduję, że to dlatego Little Dot wyposażono w zbalansowane gniazda połączeniowe. Podoba mi się to, że mogę włożyć przejściówkę i korzystać z innych połączeń, kiedy chcę.

Najbardziej podobają mi się gumowe kołnierze z małym otworem wyjściowym, ponieważ z innymi typami czułem, że brzmią zbyt cienko i krzykliwie, a ponadto gumowe kołnierze z małym otworem wzmacniają bas, który jest potrzebny do odzyskania niższych partii basu.

Porównania selektywne

Anew X-One

Techniczne

Anew X-One były niedawno recenzowane i niemal rywalizują z Cu Cen pod względem jakości dźwięku. Są o prawie 100 dolarów tańsze, choć kosztują 320 dolarów, ale są bardzo konkurencyjne. Cu Cen jest oferowany w ATM za 414,99 dolarów.

Konstrukcja jest inna, choć obydwa wykonane są z aluminium formowanego CNC. Oba mają przyzwoity kabel, ale Cu Cen ma lepszą łączność. X-One ma lepszą jakość kabla.

Może się podobać fakt, że dostajemy trzy różne sygnatury dźwiękowe z wymiennymi modułami, które również dobrze wyglądają z X-One.

Brzmienie

Średnica Anew X-One jest szersza, z lepszą zdolnością do umieszczania dźwięków tam, gdzie ich miejsce. Scena dźwiękowa jest lepsza i to za mniejsze pieniądze. Pod względem tonalnym obydwa urządzenia są podobne.

Cu Cen jest bardziej bliski i osobisty. Czy chcesz szerszej, bardziej ekspansywnej sceny dźwiękowej, czy chcesz intymności zamkniętej przestrzeni, jak w klubie jazzowym lub podobnym miejscu? Cu Cen lepiej to odtwarza.

Cu Cen ma czystszą linię basu, ale są podobne w tym sensie, że obydwa są nieco podniesione w rejonie średniego basu i obniżają dolną oktawę, ale obydwa są zdolne do głębokiego basu, jeśli użyjemy equalizera.

Wysokie tony są porównywalne, ale Cu Cen ma przewagę dzięki większej czystości, ale jest nieco bardziej zagłębiony. Obydwa dobrze oddają mikrodetale, szczególnie w zakresie średnich tonów, ale Cen ma większe możliwości w tym zakresie.

Little Dot Cu Wyn

Techniczne

Zaraz poniżej w linii Little Dot pod względem ceny znajduje się Little Dot Cu Wyn w cenie $159. Jest duży kontrast pomiędzy nimi i patrząc na nie nigdy nie zgadlibyście, że pochodzą od tego samego producenta z wyjątkiem logo Fairy, które jest jedyną wizualną wskazówką.

Kontrasty są nie tylko w wyglądzie, ale także w ilości i jakości akcesoriów. Otrzymujecie mniej kołnierzy, a przewód jest z innej ligi. Dostajesz również jedno etui zamiast dwóch.

Rustykalny czy robotyczny? Konstrukcja Cu Wyn jest rustykalna, prawie jak z Dzikiego Zachodu. Cu Wyn mają jednak jedną zaletę - są jednymi z najlżejszych IEM-ów, jakie mam w swojej kolekcji, co sprawia, że są w dużym stopniu wygodne.

Dźwięk

Ponownie, w ślepym teście dźwięku większość ludzi powiedziałaby, że oba są wykonane przez innego producenta, ponieważ Cu Wyn ma ciepły, V-kształtny bas, który jest zrelaksowany z przyzwoitą ilością szczegółów, a po przeciwnej stronie, Cu Cen ma jaśniejszą sygnaturę z wysuniętą do przodu średnicą i bardziej żywym dźwiękiem z wyższym poziomem szczegółów.

Detale, informacje specjalne i podobne aspekty sygnatury brzmienia Cu Wyn są powściągliwe w inscenizacji i wydają się tworzyć mniejszą, bardziej osobistą przestrzeń, która jest relaksująca, niemalże odwrotnie niż w przypadku Cu Cen, który kreuje większą przestrzeń.

Z Cen uzyskuje się wyższy poziom szczegółowości oraz gładszą i bardziej detaliczną odpowiedź średnicy. Jednakże, dla tych spokojnych chwil, Cu Wyn będzie odpowiedni.

Nasz werdykt

Little Dot Cu Cen to unikalnie wyglądające słuchawki IEM, a ich sygnatura dźwiękowa ma tendencję do przyzwyczajania się. Kiedy dostałem je po raz pierwszy, powiedziałem sobie, że nie wyglądają na drogie i nie miałem wielkich nadziei, dopóki nie usłyszałem ich po długim okresie wygrzewania.

Kiedy usłyszałem soczystą średnicę, która nigdy nie straciła spójności, tłusty bas, kiedy podkręciłem bas, zrelaksowane, czyste wysokie tony i kiedy zdałem sobie sprawę, że są to ogólnie dobrze brzmiące IEM z dużą ilością detali, dobre dla wszystkich gatunków i z niewielkimi wadami w sygnaturze dźwiękowej, wtedy właśnie zrozumiałem Cu Cen.

Niektórzy mogą mieć wrażenie, że średnica jest za bardzo wysunięta do przodu, ale ja uważam, że jest na krawędzi i w sam raz, jeśli chcemy, żeby średnica była podstawą. Byłyby idealne do ciepłego brzmienia wzmacniacza lampowego. Nie ma w tym nic dziwnego, jeśli chodzi o IEM produkowane przez Little Dot.

Cu Cen to dobrze wyglądające, dobrze wyposażone, zabawnie brzmiące IEM z wieloma opcjami połączeń i mogę jasno powiedzieć, że te małe czerwone diabły są dobre, naprawdę dobre.

  • Służę pomocą w wyposażaniu sal konferencyjnych, biur i domów w sprzęt audio - video

  • W swoim portfolio posiadam dziesiątki zadowolonych klientów

  • Podwykonawcy zajmują się pełnym zapleczem technicznym

O mnie
logo-footer

Arkadiusz Makowski - Twój przedstawiciel audio - video w województwie śląskim! Zapraszam do współpracy!

Najpopularniejsze kategorie
Polecamy
© Copywright Arkadiusz Makowski.Wszelkie prawa zastrzeżone. E-mail: kontakt@arkadiuszmakowski.czest.pl